Przejdź do głównej zawartości

Tyle czasu razem...


 Witajcie. Dawno nie pisałam, ale to przez to że chciałam jak najwięcej czasu poświecić mojemu synkowi. Przez ten cały miesiąc nie interesował mnie blog, Facebook czy instagram chodź byłam aktywna ale nie przywiązywałam do tego wszystkiego uwagi.

A więc minęło już 7 tygodniu odkąd jest z nami Nasz Największy Skarb .. ANTOŚ ... Co dzień rano patrząc na niego jak słodko zasypia na mych rękach. Dziękuje Bogu , że jest z nami , że dał mu szanse a by zbudować naszą małą rodzinkę , aby umocnił wszystkie więzi wokół nas . Z dnia na dzień poznajemy się , poznajemy wszystkie nasze nawyki .. Mamy ustalone pory snu , jedzenia , spacerów ( chodź to jest trudny temat dla nas wszystkich, ale o tym opowiem w kolejnym wpisie) a nawet mamy ustalone pory rozmawiania , gadania :)
Tak nasze życie mknie nieubłaganie ..
Tak niedawno był tak małym słodkim maleństwem ..
A teraz ? Mały cwaniaczek łapie mnie za rączki i już próbuje usiąść! Kombinator ..
Te jego oczka ... coś czuje , że to będzie taki mały cwaniak ...

Nasze życie zmieniło się o całe 360
Kiedyś mieliśmy czas na wszystko .. Lubiliśmy z Sebastianem leżeć całymi dniami przed telewizorem bądź laptopem .. oglądanie do późna tv , siedzenie w internecie .. wypady na miasto .. A teraz ?  Ten mały człowieczek poprzestawiał nas wszystkich pod siebie .. Teraz .. całymi dniami leżymy ale przed Antosiem i robimy wszystko aby tylko nie płakał .. Teraz nie oglądamy tv prawie wcale a już wieczorem tym bardziej ... łapiemy okazje gdy mały śpi wtedy i my kładziemy się spać by chociaż ze 2 godzinki się przestać. Wypady na miasto ? A skąd ..jedynie po mleko , pampersy i w odwiedziny do babci ..Jest wszystko inaczej .. kupa , siku , mleko ,spanie i tak w kolko. 

Ale wiecie co ? Pokochałam ten rozkład dnia ... Pokochałam te kupy , ten zapach tego ohydnego mleka .. Pokochałam całym serduszkiem moją malutką rodzinkę !

Mojego najwspanialszego synka pod słońcem ! Mojego najukochańszego narzeczonego na świecie !

Jestem bardzo szczęśliwa .
Proszę Boga tylko o to aby mój synek był zawsze zdrowy i żadne choróbsko go nie dopadło !

Do następnego!
 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Bunt dwulatka - czy coś takiego

Wrzaski - krzyki - tupanie nogami - płacze - piski  Nasz maluch przestaje być bezradnym niemowlęciem i staje się coraz bardziej samodzielnym dzieckiem, patrzymy na niego z dumą i radością. Potrafi już tyle rzeczy zrobić sam.  Coraz częściej chce decydować o wszystkim sam, a gdy nie może dopiąć swego - awanturuje się i złości.Wiemy wprawdzie, że ten okres buntu to naturalny, przejściowy etap w rozwoju małego dziecka, które bada granice swojej władzy, ale nie zmienia to faktu, że często czujemy się bezradni i nie bardzo wiemy, jak z malcem postępować.   Czyli jak mamy zapobiec takim awanturom ?  W ciągu dnia zachęcamy go do robienia normalnych rzeczy domowych. Prosimy go aby zamykał drzwi za sobą, aby pomagał nam w normalnych pracach. Jedni będą myśleć , że co takie półtora roczne dziecko rozumie - otóż to nasz syn rozumie bardzo wiele. Nie spotkałam się jeszcze z tym żeby nie wiedział co ma zrobić w danym momencie. Oczywiście nie popadajmy w paranoje .. ja nie p

5 miesięcy ...

Hej! Jestem tak jak obiecałam. Duuużo się u nas działo .. Nie pisałam od marca .. az do teraz .. sierpień ..Były chrzciny ,wesele , wakacje ... Zacznę po kolei .. 23 kwietnia , 4 miesiące Antosia , jego ważny dzień w życiu mianowicie chrzciny . Połączyliśmy chrzciny razem z moją imprezą 18-stkową. Po kościele udaliśmy się do fotografa , super przeżycie. Dużo śmiechu ale udało się zrobić to na czym nam najbardziej zależało. Wróciliśmy na sale do wszystkich gości . Było super! Zabawa trwała do 2 w nocy lecz mały kawaler pojechał do domku o 21. Bardzo tęskniłam. Chrześni Antosia  Mój dumny mały bohater!  Po chrzcinach czekaliśmy na kolejną imprezę mianowicie Ślub i Wesele kuzynki Sebastiana. Odbyło się ono 02 lipca br. Na ślub oraz przyjęcie weselne pojechaliśmy sami bez Antosia. Stwierdziliśmy , że to nie będzie dobry pomysł. I bardzoo dobrze zrobiliśmy , ponieważ widzieliśmy jak inne małe dzieci się męczą a przy tym i rodzice. Nasz kawaler pojechał z

Tak szybko czas leci ...

Nie mogę w to uwierzyć !  Nastoletnia dziewczyna, co ona może wiedzieć o wychowaniu dzieci , co może wiedzieć o przewijaniu , karmieniu ... Nie poradzi sobie , jak ona może go utrzymać .. Jak ona sobie to wyobraża .. Tak to prawda , gdy tylko dowiedziałam się o ciąży nie wiedziałam jak to wszystko się potoczy ,nie wiedziałam nic o wychowaniu dzieci , własnych dzieci .. Jedni krytykowali a drudzy mówili, że to przyjdzie samo , że to jest matczyna intuicja i wiecie co ? Mieli racje .. To wszystko jest takie proste .. Nie mogłam sobie wyobrazić nigdy tego jak ja będę wstawała do niego o 2-3 w nocy skoro uwielbiałam spać i leżeć całymi dniami .. Nie wyobrażałam sobie przebierać jego pieluch skoro byłam taka że się brzydziłam ... A teraz dla mnie to nie problem wstać 2 razy w nocy , nakarmić ,przytulić się do niego i zasnąć i czuć jego zapach , nie jest dla mnie problemem przebieranie pieluch i czuć ten okropny zapach .. Mogę już teraz zapewnić wszystkich , że Antoś będzie miał rodze