Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2015

Wystarczył jeden dotyk!

1856!! Witajcie! Przede wszystkim życzymy wam Wesołych , spokojnych, radosnych  Świąt Bożego Narodzenia! Oraz Szczęśliwego Nowego Roku! Aby wam wszystkich spełniły się najskrytsze marzenia! Mamy dla was wiadomość! A więc Antoś jest już z nami od 4 dni! ANTONI SEBASTIAN  UR 22.12.2015R G.14:30 3KG 54CM NASZE SZCZĘŚCIE  Antoś na świat pojawił się poprzez cesarskie cięcie. Była to decyzja podjęta w 5 sekund! Dlatego, że dziecku zagrażało życie! Nie było wyboru. O 14:15 lekarz podjął taką decyzję a już 15 minut później ten mały człowiek był z nami! Pomimo , że zagrażało mu życie dostał 10 punktów! Każde badanie było pozytywne.  Leżąc na stole operacyjnym , patrząc się w lampy czekałam tylko na krzyk mojego dziecka! Usłyszałam i łzy poleciały po policzkach! Zapomniałam o dwóch dniach męczenia się na porodówce, zapomniałam bólach , najważniejszy był ON!  Na sali byłam o 15. Czekałam niecierpliwie aż go zobaczę , aż go dotknę. Wjechałam na salę i zobaczyłam jego

Nieustająca cisza ...

1535?! Cudnie! Witajcie. Mamy 17 grudnia .. został dzień do terminu porodu .. czy Antoś chce być punktualny ? Czy przetrzyma do Świąt ? A może on nie chce być na Święta z nami ? Kurcze no! Ale my chcemy abyś już synku był z nami! Ta ciągła niepewność .. nic nie można zaplanować ... Ze mną było tak samo , a nawet i dłużej . Moja mama przenosiła mnie 2 tygodnie , lekarze ją oznajmili gdyby czekali jeden dzień dłużej mogło by mnie nie być!! :( Więc co ja mam teraz sobie myśleć ? Rozumiem słowa was wszystkich, że to normalne , że się zdarza , że trzeba czekać , że maluszek wie kiedy jest odpowiednia chwila na przyjście na Świat! Wszystko już naszykowane , torba do szpitala moja naszykowana , torba Antosia na wyjście ze szpitala gotowa .. Umyta podłoga , umyte okna .. prezenty popakowane , zrobione małe przemeblowanie a tu nadal cisza ... -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Od paru dni , ch

Z innej beczki ...

Cześć! Dzisiaj tak inaczej .. z innej beczki .. A więc wczoraj byliśmy u lekarza. Wizytę mieliśmy umówioną na godzinę 14, byliśmy pierwsi :) lecz Lekarz spóźnił się dobre 30 minut. Weszliśmy gdzieś tak o 14:40 . Wizyta przebiegła dość szybko.. rozmowa , badanie i podjęcie decyzji co dalej robimy. Niestety nie dowiedziałam się niczego co by mogła mnie w jakiś sposób uszczęśliwić. Jedynie fakt, że mam zdrowego i dużego synka! :) Jestem dokładnie w 38+6t.c , mogłabym już bezpiecznie rodzić lecz nic na to nie wskazuje. Mycie okien, podłóg, sprzątanie, podnoszenie rąk do góry, spacery, wchodzenie po schodach a nawet sex na mnie nie działa! Zrezygnowałam aby robić cokolwiek na siłę .. trzeba czekać ..    Jednak koniec wizyty był inny .. za tydzień tj. 16 grudnia mam przyjść na kolejną wizytę ale już po skierowanie do szpitala ... Mamy nadzieję, że Antoś będzie z nami już pod koniec przyszłego tygodnia! Prezent dla całej rodziny na Święta! Wtedy troszkę się ucieszyłam , chodź tak bardzo by

Mikołajki ... ? Nie takie jak sobie wyobrażałam...

Witajcie! Hoł hoł hoł! Wesołych Mikołajek (które dobiegają końca). Dziękuje za 1102 wyświetleń! Nie tak wyobrażałam sobie tegoroczne Mikołajki. Już od Wakacji miałam cichutką nadzieję, że Antoś, nasz synek w tym dniu będzie z nami, że zrobi nam prezent i zagości w naszym domku, nada ciepła , spokoju, radości tym czterem ścianom. No ale cóż, nadal musimy czekać, nadal żyjemy w niepewności, nadal nie wiemy kiedy będziesz z Nami Synku!! Pozostało nam zaledwie 10 dni według OM , 4 dni  według USG, a ile tak na prawdę pozostało do porodu ?! Na samą myśl chce mi się płakać , nie wiem czego mam się spodziewać, nie wiem nic na ten temat .. rodzina wspiera , jedni mówią , że wytrzymam , inni że to bardzo boli .. ale wiem, że przecież dla niego warto się poświecić. Całymi dniami zastanawiam się, jak to będzie od momentu , gdy będzie już z nami ten mały człowiek. Całymi dniami siedzę na internecie i czytam opinie innych mam , jak one to wszystko przechodziły. Całymi dniami siedzę i rozmyślam

Jeszcze tydzień ...

966 wyświetleń?! Jestem pod wrażeniem! Cześć! :) Nie gniewajcie się, że nie pisałam ale nie miałam czasu. Troszkę mieliśmy zmian w swoim życiu , przeprowadzka (gdzie i tak jeszcze nie jest dokończona) , nowe postanowienia (razem z narzeczonym postanowiliśmy wybudować nasz wspólny dom, nie duży ale idealny dla naszej trójki ,nawet nie wyobrażacie sobie jak bardzo się cieszę, nawet już zaczęłam robić pierwsze plany :)) Co u nas słychać ? Na razie cisza, Antoś nie ma zamiaru wyjść .. wczoraj mieliśmy wizytę u lekarza , Tacie powiedział, że ma nadrobić zaległości hehe a Mamie , że ma się nie oszczędzać ...więc ? Co by tu zrobić aby mały był już z nami?! Umyć okna ? Pochodzić po schodach ? Ale jak doktorze ? Skoro mieszkam na wsi , a okna są już umyte :) hehe a więc Tatuś działaj! :) Obiecałam wam , że będą zdjęcia wózka , łóżeczka ale z tym wstrzymam się i poczekam na Antosia! Czekajcie na kolejny wpis , gdzie już przedstawię wam oficjalnie mojego syna! Trzymajcie się ciepło ! :